Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #
Od: 2017-1-9
| Mam 16 lat, proszę też administratora aby nie usuwał tego wątku gdyż nie dotyczy on żadnych, ekscesów ani niczego i mimo iż nie jestem pełnoletni to po prostu szukam odpowiedź.
Zawsze miałem problemy z określeniem siebie. Pierwszy raz, gdy miałem 10 lat, oglądając telewizjie usłyszałem słowo "porno". Wtedy też sprawdziłem w google co to znaczy. Nie pamiętam dokładnie jaką definicję znalazłem, ale chwilę później widziałem już o co w tym wszystkim chodzi.
Zaczęło mnie to strasznie interesować, a co więcej, widząc co robią osoby na ekranie, zacząłem sprawiać sobie przyjemność. Miałem co prawda 10 lat, nie rozumiałem praktycznie wszystkiego, ale było w tym coś podświadomego coś co mówiło mi, że to jest fajne. Z czasem zacząłem inaczej patrzeć na dziewczyny. Już nie były tylko dziewczynami, teraz to były osoby, które mogły robić "to" co na filmach robiły tamte kobiety. Może nie jest to najzręczniejsze określenie, ale dobrze określa co zacząłem czuć.
Z czasem zacząłem mocniej niż do filmów czuć pociąg do "realnych" dziewczyn. Choć może bardziej zacząłem zauważać pewne zmiany w ich ciele. A sam zresztą trochę dorosłem i stwierdziłem, że to trochę dziecinne. Poznawałem coraz to więcej dziewczyn, aż pewnego razu coś musiało się wydarzyć. Nie pamiętam dokładnie co, ale w mojej głowie coraz częściej pojawiały się obrazy dziewczyn, które mają nade mną całkowitą kontrolę. Mając 13 lat wyobrażałem sobie jak jedna moich koleżanek wstaje nagle z krzesła i zaczyna mi pluć w twarz, potem karze zaś uklęknąć przed nią. Nie wiem dlaczego tak zaczęło się dziać, ale cięzko mi było z tym walczyć. Myśli nachodziły mnie same, a to że sprawiało mi to przyjemność... Co ja na to mogę poradzić?
Istotną może kwestią była też "inna" zabawa w dzieciństwie. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy dokładnie to było, ale razem z moją kuzynką (rok młodszą) bawiłem się w dziwną grę. Ja leżałem, a ona nakładała na mnie różne rzeczy (skarpetki damskie, bielizne itd), a czasami dawała mi jakieś polecenia a ja ich słuchałem i wykonywałem.
Kiedy na dobre uświadomiłem sobie, że to naturalne i nie ma sensu z tym walczyć wróciłem do filmów. Zdałem sobie sprawę że jestem lekko dziwny i nikt nigdy nie zrozumie tego, zresztą po dziś dzień do końca tego nie rozumiem. Musiałem jakoś spełniać swoje fantazje, ale musiałem to widzieć bo inaczej zawsze był jakiś "niedosyt". Oglądałem najpierw w kategorii BDSM, a z czasem zacząłem sięgać po bardziej psychologiczne aspekty female domination. Kręcił mnie cuckold, facesitting, pussy eating, worship, a nawet zwykłe służenie takie jak sprzątanie gotowanie dbanie o panią i tak dalej.
Wkrótce poznałem fora i blogi poświęcone tematyce femdom. I tak trafiłem tutaj.
Nie wiem czemu, ale coraz częściej mam ochotę znaleźć jakąś dziewczynę, która mnie całkowicie zdominuje. Dosłownie będę siedział u niej w wolnych chwilach i pozwalał jej żeby robiła ze mną co zechcę. Ja za to będę jej służył cały czas. Sprzątanie gotowanie, wszystko. A to niestety kłóć się, że tak powiem, z moimi ambicjami i dążeniami. Poza tym nie jest to chyba droga na całe życie i czy byłoby to prawdziwe życie? Ale jednak taka wizja pochłania mnie całe dnie i noce. Nie wiem co o tym myśleć. Poza tym ciężko chyba znaleźć taką osobę, która to zrozumie. Chodzi mi raczej o zwykły związek, a nie jakieś sesje itd.
Pytanie brzmi, jak sobie z tym poradzić. Co o tym myśleć i jak żyć z takimi "potrzebami". |
